Uczę się raczej dobrze, ale nie znoszę ustnych odpowiedzi, a moją zmorą są prezentacje. Jeśli to praca w grupie, to zawsze prezentacji dokonuje ktoś inny. Niestety, za kilka dni czeka mnie samodzielna prezentacja. Jest gotowa, ale ja się strasznie stresuję i nie wiem, jak nad tym zapanować. Gimnazjalistka
MGN 2009 09
Wszystko idzie dobrze- szkoła, dom, ale brakuje mi chłopaka. Gdybym go miała, różne kłopoty byłyby mniejsze. Koleżanki już mają chłopaków, czy to, że i ja o nim marzę, to uleganie modzie? Jest taki w równoległej klasie, ale jak go poznać? Licealistka
Mam cudowną rodzinę, którą bardzo kocham i cenię, świetnie się uczę, jestem wierząca. Niestety, coraz częściej doskwiera mi samotność, a już w sposób szczególny tęsknię za dobrym chłopakiem. Czym się kierować, bo do tej pory bywałam zauroczona niezbyt dobrze. 15-latka
Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszym (J 15, 1–2) Boli? To dobrze. Oczyszczanie zawsze boli.
On jest rok starszy, z tej samej szkoły. Czasami mam wrażenie, że juz mnie zauważył. Nawet czekałam raz pod szkoła, ale uciekłam. Tak sie wstydzę, gdy on idzie z drugiej strony- czy dobrze wyglądam, czy moje uczucia nIe są widoczne. Gimnazjalistka, kl. I
Kolega ze szkoły średniej pochwalił sie, ze z kolegami zamieścili na fotce zdjęcie woźmego i żartobliwe/ obraźliwe/ dane na jego temat. Sama nie wiem, jak reagować, czy prowadzić śledztwo, czy przekazać to dyrekcji tej szkoły... Gimnazjalistka
Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: „Jak On może nam dać swoje ciało na pożywienie?”(J 6,52) To normalne, że ludzie nie rozumieją, jak Jezus może być pokarmem. Ale od czego wiara?
Książę był bardzo słaby, ale przytomny. Wyspowiadał się. Chciał uklęknąć, żeby przyjąć komunię, ale nie mógł wstać z łoża. Dał znak sługom, żeby mu pomogli. Klęczeć jednak też już nie miał siły. Przyjął komunię podtrzymywany pod ramiona. Chwilę potem zaczął konać.
Coraz czeęciej marzę, by mieć dziewczynę, spotykać się z nią, rozmawiać. Ale wiem, że chyba nie nadaję się jeszcze do tego. Lecz kolega chodził już z wieloma koleżankami, rzucał je, zaraz były nowe. Może to ja źle żyję, a kolega dobrze? 14-latek