Znalazł się ten, co wstrzymał słońce
Turysta z plecakiem rozglądał się po gotyckiej katedrze we Fromborku. „Tomba!” – wykrzykiwał do przechodzących. „Tomba, tomba!” – powtarzał, pokazując na trzymany w ręku folder z portretem Mikołaja Kopernika. Zaczepieni rozkładali bezradnie ręce. Nie dlatego, że nie znali języka przybysza, tylko dlatego, że nikt nie wiedział, gdzie dokładnie pochowano najsławniejszego astronoma wszech czasów.