Na ogromnym stosie cegieł stali skłóceni ludzie, a każdy był przekonany, że ma rację. Gdy tak się spierali, zauważyli z przerażeniem, że nie rozumieją jedni drugich.
W klasie są bardzo niemili koledzy. Już nawet myślałam o zmianie klasy lub szkoły. Wychowawczyni jest wobec nich bezradna. Z uwag i minusowych punktów tylko się śmieją. Robią co chcą. Czy jednak się przenieśc? 12-latka
Piękne tylko przez chwilę. Krótkie, ale piękne życie