Drapacze chmur – tak czasem nazywa się wieżowce. Budynek, który widać na zdjęciu, drapie chmury wędrujące nad pasmem Andów. Ale do górskich szczytów mu jeszcze daleko.
Czteroletni Sebastian zmykał z przedszkola na... lotnisko. I chodził z głową w chmurach. Czterdziestoletni Sebastian szybuje w chmurach najlepiej na świecie.
Najpierw Amy poderwała zielony dwupłatowiec. 85 lat później to samo zrobiła Tracey.
część X
Dwa kółka z przodu plus jedno z tyłu… A w środku jak w kokpicie samolotu.
Czarne chmury nad Bałtykiem? Nie siedź w domu…
Szpikulec przebija chmury nad Seulem. Ma 123 piętra i mierzy 555 metrów. Nie jest najwyższym wieżowcem świata. Pobił za to parę innych rekordów.
Na stoku śmigają narciarze i snowbordziści. Obok, w chmurze śniegu jak motocykliści na autostradzie wyprzedają ich skibobowcy.
Chłopcy z Ursynowa, Targówka czy Tarchomina trenują jak ich rówieśnicy w Barcelonie. Noszą te same koszulki. I słuchają wskazówek, jakich dawniej słuchali Messi i Iniesta.
Co w poniższym wierszu opisuje Wisława Szymborska?