Zmanipulowana klasa
W naszej klasie dwie dziewczyny są tak silnymi osobowościami, że rządzą i nikt im się nie sprzeciwi. Jeśli chcą kogoś zniszczyć, jest on bez szans, bo klasa je we wszystkim naśladuje. Byłam przez jakiś czas ich ofiarą, potem uwzięły się na inną osobę. Dzisiaj z fałszywym uśmiechem jedna z nic powiedziała, że ma dla mnie nowe przezwisko. Wiem, że jutro, gdy w szkolę będę obok nich przechodzić, będą chichotać, rozpowszechniać. Wiedzą, jak trafić centralnie w punkt, żeby zniszczyć kogoś od środka. Inni będą uważali to za śmieszne żarty.
Zmartwiona