Piotr był jak skała. Twardziel. Zapalczywy i impulsywny. Krew w nim wrzała. Na nim, jak na filarze, Jezus oparł swój Kościół.
Przeor Wspólnoty z Taizé, brat Alois zaprzeczył, jakoby w 1972 r. jego poprzednik, brat Roger został katolikiem.