W czasie zbrodni katyńskiej wymordowano ok. 22 tys. osób. O ich mogiłach nie wolno było jednak nawet pamiętać.
Prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria oraz kilkadziesiąt najważniejszych osób w państwie zginęło w sobotę w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem, którym lecieli na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Marszałek Sejmu ogłosił tygodniową żałobę narodową.
Polscy oficerowie byli bezbronnymi jeńcami. Ale i tak dla bolszewików byli zbyt groźni. Dlatego musieli zginąć
Do uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych
Przez pół wieku wyraz „Katyń” był w Polsce najbardziej zakazanym słowem. A jednocześnie – dziwna rzecz – wielu ludzi dobrze wiedziało, co to słowo oznacza.
„Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy…”. Nagrodą to wyjazd edukacyjny śladami walk II Korpusu Polskiego we Włoszech.
Byli tacy ludzie, którzy myśleli, że można zabić dziesiątki tysięcy ludzi i zachować to w tajemnicy. Myśleli, że świat nigdy nie dowie się o nieludzkiej zbrodni, jaką popełnili.
10 kwietnia 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem samolot z prezydentem Lechem Kaczyńskim.