Bez wzajemności
Od dawna mi się podoba kolega z równoległej klasy. Przez jakiś czas i on spoglądał, uśmiechał się, koleżanki próbowały mi pomóc, ale wtedy się tylko namieszało. Ja do niego pisałam, ale po tej ich „pomocy” zamilkł. Teraz on pisze z inną koleżanką, podobno jeszcze inna mu się podoba. Tak o nim marzyłam, tęskniłam.
14-latka