Lubi zadawać zagadki. Po śniadaniu studiuje opasłe księgi historyczne. Twierdzi, że prawdziwą modlitwą jest życie. Nawet tętno ma z Ewangelii.
Każdy dzisiaj powinien odpowiedzieć sobie na pytanie: Po co mi Rok Wiary?
Brat Roger Schutz nie żyje. Został zamordowany w czasie modlitwy w Taizé /czytaj: Teze/. W redakcji „Małego Gościa” pozostał po nim list. Przysłał go jesienią zeszłego roku do odczytania w czasie „małogościowych” rorat. Wybierzcie z listu choć jedno zdanie i postarajcie się je zapamiętać.
Ich kanonizacja odbędzie się w Roku Jubileuszowym.
Po Roratach o św. Teresie od Jezusa zaczęła się niezwykła korespondencja. Polskie dzieci pisały do karmelitanek w Ávila w Hiszpanii. A karmelitanki odpowiadały listami i modlitwą.
Sianko na stół wigilijny, kreda, kadzidło, woda święcona, modlitwa za chorego… Cokolwiek dzieje się w parafii czy diecezji, można na nich polegać.
Trzy lata temu, 10 kwietnia 2010 roku, rozbił się prezydencki samolot.
Brat Roger jest założycielem ekumenicznej wspólnoty braci z Taizé. Są w niej katolicy, prawosławni i protestanci. Wszyscy razem modlą się i rozważają Słowo Boże. Ich ulubioną modlitwą są kanony z Taizé. Brat Roger, zmarł na skutek zamachu na jego życie, 16 sierpnia 2005 roku.
Jedni grają w ping-ponga, inni na klawesynie. Bucik z Peru przypomina im o codziennej modlitwie za dziecko. A na długiej przerwie... spowiadają się.