Za dwanaście dni Wigilia. I dzielenie się opłatkiem, który wcześniej ktoś musiał wypiec.
Uparty jak osioł, głupi jak osioł, skończony osioł, ławka ośla, uszy ośle... Co jeszcze? Kłapouch nie ma łatwo. Tymczasem można się od niego wiele nauczyć.
O zamkniętej skarbonce i otwartym sercu rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem we Włodawie.
Za chwilę w szpitalu ma się odbyć skomplikowana operacja, ale nie przywieziono jeszcze pacjenta. – Trudno – mówi lekarz – zaczynamy bez niego.
Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. J 14,26
Piosenka na Roraty „Poszli w ciemno”. Śpiewa Arka Noego.
W sobotę 29 września wyjechaliśmy na całodniową wycieczkę ministrancką zorganizowaną przez księdza wikarego Pawła.
Józef Chełmoński (1849-1914), „Bociany”, 1900