Polaków na świecie pełno, więc i polskich szkół nie brakuje. Ta w Paryżu przy rue Lamandé należy do najstarszych (liczy 173 lata!) i najliczniejszych (1366 uczniów).
Niedawno nie dali na boisku szans holenderskiemu SC Heerenveen. W końcu trenują w akademii. A to przecież wyższa szkoła gry.
– Spotkanie rodzinne! – woła 12-letni Jeremiasz. Po chwili cała siódemka zasiada przy stole. Każdy zabiera głos. Czasem padają słowa „przepraszam” lub „dziękuję”. A zanim wszyscy wstaną od stołu, odmawiają „Ojcze nasz”.
Przed kamerami broniła czystości przedmałżeńskiej. Na uczelni miała odwagę, by nie zgodzić z większością studentów. Nie bała się przedrzeć przez grupę ochroniarzy papieża, by ucałować Jana Pawła II w chorą rękę.
Królewską Katedrę na Wawelu wypełnia tłum. „Gotów!” – niesie się co chwila po starych murach. Młodzi zaczynają służbę w KSM.
Drogi są nieprzejezdne nawet dla silnych samochodów, które po prostu grzęzną w gliniastej mazi. Misjonarze wyruszają zatem do wspólnot pieszo, przeprawiają się przez rzeki i wzgórza.
W ciemnej wilgotnej sztolni, spośród czarnych skał wyłania się górnik w długim kaftanie. Wita poszukiwaczy złota.
Angelo wspiął się na wysoki kredens. Wiedział, że mama chowa tam smakołyki. Gdy zapytano, dlaczego to zrobił, mały łakomczuch nie przyznał się.