Wystarczy przespacerować się po miejscowym targu, minąć jeden z przydrożnych hoteli lub którąś z niezliczonych restauracyjek i barów w centrum większości afrykańskich miast, a nie możesz ich nie zauważyć.
Nie lubiła cwaniactwa, gnębiła leni. Uczeń, który oszukiwał lub kłamał, miał przegrane. Natomiast bidę z nędzą, który się uczył, ale mu nie wychodziło, najczęściej przepuszczała.
Biało-czarne ogony sterczą w trawie. Po chwili wyłaniają się ich właściciele. Siadają, rozkładają łapki i ogrzewają w jesiennym słońcu swoje białe brzuszki.
Co powiedzieli o swoim "mundurku"? Czytaj w "Małym Gościu"...
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Bóg może i chce człowieka wyratować. Wystarczy wyciągnąć do Niego ręce i serce. – Jestem przekonany, że modlitwa może zmienić wszystko, może nas uratować przed nieszczęściem, jakim jest grzech – powiedział Tim Guénard, jeden z uratowanych przez Boga.
Szturm trwał od wielu godzin, a rozstrzygnięcia nie było. Najlepsze oddziały janczarów krwawiły się pod murem, daremnie próbując dostać się na jego szczyt. Ale sułtan Mehmed II był zdecydowany: – Teraz albo nigdy. Nakazał zdobywać miasto do skutku.