Sama radość
Od dawna zwróciłam uwagę na rok starszego kolegę. No i kilka dni temu, gdy sama wracałam ze szkoły, nagle zeszłam się z nim. Ja szłam wolno, on szybko i nagle mnie mijał. Zatrzymał się, przywitał i dalej szliśmy razem. To były niezwykłe chwile. Rozmawiało się cudownie! Jeszcze przez dłuższą chwilę staliśmy pod moim domem. Jestem oszołomiona i tak bym chciała jeszcze z nim rozmawiać.
13-latka