Lubi się kąpać. Ma 44 lata i waży 6 ton. Jest tatą 16 dzieci i dziadkiem 12 wnucząt. Urodził się w Izraelu, do Polski przyjechał na… emeryturę.
Najgorszy był strach przed porwaniem. Rebelianci zbuntowani przeciw władzy terroryzowali ludzi. Nikt nie wiedział, kiedy przyjdą do miasta.
Na przydrożnym straganie, u fryzjera, w zdezelowanym minibusie tętniącym muzyką. Niemal wszędzie widać wizerunki Jezusa Miłosiernego.
Powstało w łódzkim zoo, na terenie starych wybiegów dla gazeli i danieli. Byliśmy tam, zanim pojawili się pierwsi zwiedzający.
Czy lew chodzi do lekarza? Po czym lemur rozpoznaje człowieka? Ile razy dziennie je małpa i kiedy słonie dostają owoce?
Po dwóch miesiącach rejsu lodołamaczem i krótkim locie śmigłowcem stanęli na biegunie.
Umie ogryzać korę z drzew i gotować zupę z pokrzyw. Wie też, jak zrywać czosnek niedźwiedzi, żeby się nie otruć.
Nocą rozległo się pohukiwanie sowy. Chłopiec ze strachem przybiegł do mamy. „Nie bój się” – uspokajała go. „Przecież masz na imię Essoyodou!”
Uciekła z kuzynkami. Kilkaset kilometrów przez rzekę i busz. Potem samolot i jeszcze pięć dni w zamkniętym tirze. Dokąd? Nie wiadomo. Byle daleko od wojny.
Nagle wszystko zaczęło się kołysać. Monitory w hali lotów jak wahadła chybotały nad jego głową. „To trzęsienie ziemi” – powiedział ktoś obok. Nie było ucieczki.