wyszukiwanie zaawansowane > WYSZUKIWANIE | 206 | WYNIKÓW
Moja droga do misji
W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia roku 2004 w Azji południowo – wschodniej rozegrała się tragedia, która poruszyła mnie dogłębnie. Tysiące ludzi straciło życie pod ogromnymi masami wody, a ja patrzyłem na telewizyjne obrazy zniszczeń i myślałem, jakby pomóc. Podzieliłem się tym z s. Anną, służebniczką która wówczas prowadziła w mojej parafii ognisko misyjne dzieci. Zapragnąłem chodzić na spotkania, by bliżej się przyjrzeć, jak wygląda animacja misyjna najmłodszych. We wrześniu 2005 r. s. Anna zaproponowała mi udział w kursie animatora misyjnego, który za kilka tygodni miał się rozpocząć w Wydziale Misyjnym krakowskiej kurii. Wahałem się, ale ostatecznie poszedłem...
Najpopularniejsze
- Kanonizacja Frassatiego w 2025 roku?
- Co kojarzy ci się z Polską?
- Kosy na armaty
- Jezus siedzi na krześle obok
- Rony Tabash zaprasza Polaków do Betlejem
- Czy ksiądz Wojtek boi się spowiedzi?
- Sonda stworzy "sztuczne zaćmienie"
- Kończymy pracę nad majowym numerem
- Ruszył proces beatyfikacyjny Helenki
- W niedzielę czeka nas niezwykłe święto
