Pieką ciasta, aby wyjechać na wakacje. Dużo tańczą, ale nigdy w piątki. O Panu Bogu rozmawiają nie tylko między sobą.
Zapis czatu z ks. Tomaszem Jaklewiczem z dnia 10 kwietnia 2012 roku.
Kiedy nadchodzi dyewor, a polo jest usłane lakalatwe, awobi i nayko z Pabo idą nino. A gdy wstaje dyeceng, widzą, jak powstaje dla nich szkoła – dzięki wielu dano maleng z Polski.
Młodsi z pasją służą. A po służbie rozwijają pasje. Starsi wspólnie czytają Biblię. Najlepsi latają ultralekkim samolotem.
Wędruje przez wsie i miasta, a mieszkańcy szepczą do niej czule. Błogosławiona Karolina właśnie rozpoczęła dłuuugą podróż.
Nie będzie kolorowych lampek. Przy świątecznym stole zabraknie bliskich. Niektórzy będą przeżywać ten czas bardzo daleko od siebie.
W swojej szkole muzycznej grają klasyczny repertuar. W „Trąbkach” dają czadu... na Bożą chwałę.
Każda grupa ma swojego lidera i patrona. Jest też prezes i są wiceprezesi. Umowa zlecenie, wypłata raz w roku. Fantastyczne warunki pracy.
Drogi są nieprzejezdne nawet dla silnych samochodów, które po prostu grzęzną w gliniastej mazi. Misjonarze wyruszają zatem do wspólnot pieszo, przeprawiają się przez rzeki i wzgórza.