Nie jesteś nudna!
Miałam dwoje przyjaciół, byłam tym zachwycona, pomagałam im często w lekcjach, pożyczałam notatki, zadania. Ale już po wakacjach zauważyłam, że coś się psuje. Coraz głupsze rozmowy, pełne szyderstwa. Najważniejsze stały się gadżety, stroje. Zaczęli wyśmiewać wiarę, a mi powiedzieli, że jestem nudna ze swoimi zasadami i nigdy nie zdobędę popularności w klasie. Jeszcze mnie tolerowali, ale chyba ze względu na moje zeszyty. Niechcący usłyszałam, jak mnie wyśmiewają w bardzo obrzydliwy sposób. Był to dla mnie szok, że potrafią być tak podli. Przyjaciółka przesiadła się do innej dziewczyny. Jest mi ciężko, zastanawiam się, czy może faktycznie jestem nudna z moim chodzeniem do kościoła, poważnym podejściu do wiary, że młodość powinna być szalona, a nie skupiona na obowiązkach. Czasami mam ochotę zamknąć się i płakać, to znowu chcę iść na różne spotkania, poznawać nowe osoby.
Gimnazjalistka, kl. III