Młody, wysportowany, z fajką w zębach, oparty o czekan, tak jakby przystanął na chwilę, wracając z górskiej wycieczki.
Kiedy przy kościele pojawia się nowy wikary i zapyta o parafię błogosławionego Radzyma Gaudentego, zobaczy skwaszone miny ministrantów. – To nie błogosławiony, tylko święty Radzym – poprawiają księdza.
Pod starą gruszą opowiadała dzieciom o Panu Bogu. Grusza do dziś wydaje owoce. Tak jak Karolina.
Wędruje przez wsie i miasta, a mieszkańcy szepczą do niej czule. Błogosławiona Karolina właśnie rozpoczęła dłuuugą podróż.
Bal i dużo dobrego jedzenia. Tego dnia w niebie serwowane są potrawy wszystkich kuchni świata.
MMMMMMMMMMMMMMMM