Gdyby zapytano mnie o podróż życia, miałabym problem. Dlaczego? Bo do głowy przychodzą mi dwie. Nie wiem, czy podróże życia, ale bardzo dobrze je pamiętam. Opowiem o jednej i o drugiej. Zacznę od tej, na której zdarzyło się więcej przygód.
Piszą listy, telefonują albo przychodzą osobiście i proszą. Wiedzą, że norbertanki będą się modlić. O czyjeś nawrócenie, o pracę, o przywrócenie komuś dobrego imienia, o narodzenie dziecka, o szczęśliwą operację.
O oknie w niebie usłyszał cały świat w dniu pogrzebu Jana Pawła II. Kardynał Ratzinger, obecny papież Benedykt XVI, powiedział wtedy tak: „Możemy być pewni, że nasz ukochany Ojciec Święty stoi teraz w oknie domu Ojca, patrzy na nas i nam błogosławi”.
W niebie jest wspaniale. Tak, że nawet nie można sobie tego wyobrazić. Tylko że wejście do niego od naszej ziemskiej strony jest okropnie ciasne i niewygodne, a nazywa się śmierć.
Drogi Mędrcze Dyżurny. W Piśmie Świętym jest napisane, że Pan Bóg wszystkich kocha jednakowo. Ale dlaczego na świecie są ludzie biedni, którzy często nie mają czego do ust wło- żyć i bogaci, którzy żyją w luksusach? Czemu tak jest? Paulina
Przez pierwszych trzysta lat istnienia Kościoła wyznawcy Jezusa znosili prześladowania, ginęli w męczarniach albo ukrywali się całymi latami.
Po studiach chcieli gdzieś pojechać. Postanowili, że to będą Indie. Jeśli do Indii, to do Kalkuty. Jeśli do Kalkuty, to do Matki Teresy. Ania i Łukasz Szumowscy byli ostatnimi Polakami, którzy za życia spotkali Matkę Teresę.
Ludziom wydaje się niekiedy, że chrześcijaństwo ogranicza wolność człowieka i stanowi przeszkodę na drodze do szczęścia. W rzeczywistości jest odwrotnie. To właśnie chrześcijanie są ludźmi naprawdę szczęśliwymi. Źródło ich radości leży bowiem w samym Bogu – pisze Benedykt XVI do młodych.
W drugim miesiącu ciąży lekarze zauważyli blisko poczętego dziecka wielki guz. Joanna wiedziała, co to oznacza. Była lekarzem. – Co robimy? – zapytał profesor. – Ratujemy panią czy dziecko? Nie miała wątpliwości. – Ratujcie dziecko – odpowiedziała.
Z miłości do przyszłego męża i dzieci oraz z szacunku do samej siebie będę unikać przygód seksualnych i żyć w czystości, obiecała piętnastoletnia Nancy. Przyrzeczenie złożyła z całą grupą, a potem jeszcze osobiście obiecała to Panu Bogu. Nancy zrozumiała, że prawdziwa miłość czeka.