Pobudka przed wschodem słońca. I potem 200 km kręcenia. Gdzie? W nieznane. Jak? Pod górkę i w deszczu. Po co? W intencji pokoju na świecie.
Biegł 8 kilometrów, żeby służyć na Mszy. Po lekcjach, razem z innymi ministrantami, pomagał biednym.
Z powodu najazdu francuskich ministrantów na Rzym audiencja generalna nie odbędzie się w Castel Gandolfo.
Przepraszam, że tak dawno nie pisałam... :(
Rozmowa z ks. Zbigniewem Sobolewskim, sekretarzem Caritas Polska