Zanim krzyż stał się podstawowym symbolem chrześcijan, znakiem rozpoznawczym uczniów Jezusa była ryba. Dlaczego? Powodów jest wiele.
W koronie, z zębami na języku, kostnym grzebieniem i złotymi łuskami. Takie ryby na miejskich tarczach.
Gdy człowiek pozna Jezusa, zostawia dla Niego wszystko. Ale nie musi się niczego wyrzekać. Przy Jezusie wszystko inne traci wartość.
Każdego roku w majowe wieczory pod przydrożne kapliczki wędrują ludzie i pośród lasów i łąk śpiewają nabożeństwo ku czci Matki Bożej.
Jezus rzekł do Szymona: „Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów”.(ŁK 5,4) Kto nie płynie na głębię, ten ma życie pierwsze z brzegu.