67 lat temu, o godzinie 4. 45 niemiecki pancernik Schleswig Holstein oddał pierwsze strzały w kierunku Westerplatte.
W Warszawie odbył się VIII Katyński Marsz Cieni.
Głośna komenda podrywa śpiących ludzi. Szybko wkładają ciężkie tornistry i hełmy. Ustawiają się w kolumnie i ruszają w ciemny las.
Najpierw trafili do Iranu, stamtąd część do Indii, a większość do Afryki. Mieli tam wszystko. I kościół, i bibliotekę, i teatr, i harcerstwo, i szkołę. I cmentarz.
Co można zrobić, gdy obrońców jest 2 tysiące, a nacierających 200 tys.? Nic, albo bić się do końca.