Potężny ransformator błyska prądem. Głośne trzaski i oślepiające błyskawice. Napięcie sięga miliona woltów. Nie trzeba nawet dotykać urządzenia, by prąd poraził śmiertelnie.
Nocą brnęli polami po łydki w śniegu, by zobaczyć Wenus. Dziś już nie muszą. Przy szkole mają obserwatorium astronomiczne.
Piaszczysta droga wije się wśród łąk. Pochylone dzikie jabłonie, przydrożne krzyże i kapliczki. Drewniane domy z kolorowymi okiennicami. Gdyby nie znaki drogowe, wydawałoby się, że to skansen.
Rzucanie granatem, rozpalanie ogniska i przymierzanie spadochronu. To wszystko podczas treningu z wojskiem.
W tym roku mistrzostwa świata w piłce nożnej po raz pierwszy odbędą się... zimą. Najlepsze piłkarskie jedenastki zagrają w kraju diamentów, złota i praprzodka człowieka.
Na wzgórzu przygotowują ognisko. Helena, Róża, Natalia i Julia będą składać ważne przyrzeczenie. Ciszę przerywa tylko trzask płonącego drewna.
Klękali przed nimi Władysław Jagiełło i inni władcy Polski. Pięć maleńkich drewienek przyciąga pielgrzymów już od tysiąca lat.
Wanna, z której ktoś wyciągnął korek, nigdy się nie zapełni. Zawsze pozostanie pusta. Człowiek nie potrzebuje korka. Potrzebuje stałego dopływu czystej wody.
O instrukcji do F16, biblijnych odkryciach i pisaniu długopisem po Ewangelii – rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem parafii św. Ludwika we Włodawie.