Rower to jego „drugi dom”. Przejechał na nim pół świata i wciąż „coś” go pcha. Dalej i dalej.
Witali papieża śpiewem i tańcem. Jambo Baba. Hakuna Matata! – „Witaj, Ojcze. Wszystko będzie dobrze”. Afryka pokochała papieża Franciszka.
Podróże miał we krwi. Jako dziecko rozkładał mapy i coś na nich kreślił. Marzył o wielkim świecie.
Kiedy człowiek umiera, dusza go opuszcza i pozostaje w lesie, przy wodzie albo w wielkim drzewie.