Ludzie wiszą na linie nad szalejącym morzem – a jak wiadomo, co ma wisieć, nie utonie. Nie utonie zwłaszcza wtedy, gdy wisi na dość solidnym urządzeniu.
Jedli kolację, kiedy pod dom podjechali uzbrojeni bandyci. Kazali klerykom położyć się na podłogę, twarzą do ziemi. Deptali po nich. Robert dostał pierwszą kulę w brzuch. Drugą – w płuco. Była śmiertelna.
Gimnazjaliści przeszli w grze miejskiej od lądowiska papieskiego helikoptera po Kaplicówkę. Do wędrówki zaprosili ich koledzy i nauczyciele ze skoczowskiego Gimnazjum nr 2.
Roraty przeżywamy zgodnie z dawną tradycją o porannej porze, dokładnie o 6.30, wcześniej śpiewamy Godzinki.
Szkółek piłkarskich jest w Polsce dużo. Ale taka, którą prowadzi gwiazda polskiego futbolu, jest tylko jedna.
Święci nie zawsze byli świetni. Było wśród nich wielu gagatków. Grzeszyli i popełniali błędy.