„To je krótczé, to je dłudzé. To kaszëbskô stolëca...”. Dobrze znać ten język – żartują uczniowie. – Dzięki temu wreszcie rozumiemy, co mówią nasi dziadkowie.
Mieszkają na niemal 8 tysiącach wysp. Dotykają ich klęski, nieszczęście i wielka bieda. Za wszystko dziękują Bogu. Są pogodni, serdeczni i mają wielkie serca.
Wydęte brzuszki afrykańskich dzieci to dla Europejczyka symbol głodu. W rzeczywistości oznacza to, że maluchy są źle żywione albo mają robaki.
O produkcji cegieł, bramkach przy kościele, pięknej kaligrafii i pytaniach o imię opowiadają ministranci ks. Karola Wojtyły.
W Wielki Piątek podpalił swoje włosy, podczas wakacji strajkował i… leżał krzyżem przed Jezusem.
Rozpowiadano w Rzymie, że Filip leczy reumatyzm. Wystarczy go dotknąć, a dolegliwość ustąpi.
W górach, w lesie, niedaleko rzeki, tam, gdzie kończy się droga, stoi dom. Google oznaczyły go: atrakcja turystyczna.