Do wspólnoty ministranckiej dołączył jakby ukradkiem. Po cichu. Nikomu, nawet mamie, nie pisnął słowem.
Ma bzika na punkcie astronomii. W klasztorze odkryła swoją pasję. Od swoich uczennic dostała prawdziwą… gwiazdkę z nieba.
Chromowane zderzaki, miniaturowe rzeźby na maskach, zapach oleju. Trudno uwierzyć, że kiedyś były to rdzewiejące wraki.
Najpierw spadła ulewa. Potem zalało wszystko. Zginęły setki ludzi. Tysiące nie mają za co żyć ani gdzie mieszkać. Ratowali co się da. A niewiele się dało…
Zaczynał jako 4-latek w kategorii bambini. Dziś ma 16 lat i mknie bolidem po włoskim torze wyścigowym z szybkością 250 km na godzinę. Jego celem jest Formuła 1.
O różnych drogach swojego życia, czasem zaplanowanych, czasem niespodziewanych, i o ludziach spotykanych na życiowych drogach opowiadają dziennikarka i misjonarz.
Ustawia się je w miastach, przy ulicach, chodnikach, na skrzyżowaniach, przy przejazdach kolejowych, a także na rozjazdach autostrad.
Zawsze miał to, co chciał. Niczego mu nie brakowało. Samochody, pieniądze, podróże, ale w środku… czuł pustkę. Nie wiedział, że to miejsce dla Najważniejszego
Pogodny, mglisty poranek w dolinie Dunajca. Siedzę ukryty na skraju zarośli, tuż przy korycie rzeki. Oczekuję na pojawienie się głównych bohaterów rykowiska.
Wewnątrz kadłuba ma ogromną przestrzeń, a na grzbiecie wystające na 45 metrów żagloskrzydła. Każde większe niż dwa boiska do siatkówki.