W mały komin wpatrują się miliony ludzi na całym świecie. Czekają na biały dym – znak, że wybrano papieża.
Chroni przed powodzią, produkuje prąd, a do tego stworzyła „bieszczadzkie morze” dla żeglarzy i turystów.
Wystawieni na ogień artyleryjski, ostrzał z pociągu pancernego, bomby zrzucane przez samoloty, z niewyobrażalnym poświęceniem bronili swojej Wytwórni.
Ścieżka z Wrocławia do Paryża cała w książkach. Biblioteka w Waszyngtonie pobudza wyobraźnię.
Togo to państwo w Afryce. Mieszkją tam Kabije- lud typowo góralski, jak wskazuje sama ich nazwa - bowiem w miejscowym języku słowo kabije znaczy: "ludzie skały". Kabije są zatem uparci i twardzi jak ich góry, ale też gościnni i pracowici. Są też mocno przywiązani do tradycji ojców.
Z pieca bucha żar, w środku jaskrawożółta lawa. Z roztopionego piasku kwarcowego powstają prawdziwe cuda.
W niebie jest wspaniale. Tak, że nawet nie można sobie tego wyobrazić. Tylko że wejście do niego od naszej ziemskiej strony jest okropnie ciasne i niewygodne, a nazywa się śmierć.
Ostatnio odczuwam dziwny smutek, trochę jakby tęsknotę. Właściwie myślę, że jest to związane z dużą ilością wolnego czasu. Czasem odczuwam też lęk, chyba przed życiem. Co to takiego może być i jak to pokonać? Smutna
Ciągle słychać strzały. Przerażone maluchy nawet nie zapłaczą. Wtulają tylko głowy w ramiona.