Pomóc nieśmiałemu
Od dawna bardzo podoba mi się pod każdym względem jeden z kolegów. Niestety, jest dosyć nieśmiały wobec dziewczyn. Przyłapałam go wiele razy na wpatrywaniu się we mnie, uśmiechałam się zachęcająco, ale on nie podjął rozmowy. Nie chcę być nachalna, uznaję zasadę, że to chłopak zaczyna się starać o dziewczynę. Nie potrafię jednak z niego zrezygnować, obserwuję go i coraz bardziej przekonuję się do niego- mądry, spokojny, religijny, życzliwy.
Licealistka