O instrukcji do F16, biblijnych odkryciach i pisaniu długopisem po Ewangelii – rozmowa z ojcem Stanisławem Jaroszem, paulinem, proboszczem parafii św. Ludwika we Włodawie.
O ciężkim mszale i trudnych lekcjach łaciny opowiada aktor Jan Kobuszewski.
Wystawiają te same sztuki, co aktorzy w wielkich teatrach. Aby z nimi zagrać, trzeba najpierw swoje odsiedzieć w poczekalni.
Niedawno odkrył 105. kometę. Leciała w stronę słońca. Niedługo potem rozleciała się na kawałeczki.
Zabierają dzwonek, skarbonkę i ruszają... trzy kroki przed księdzem. Tak jak herold przed królem.
Dzieci z Jazgarzewa bardzo chciały nagrać własną płytę. – Ale po co nagrywać dla siebie? – ktoś rzucił. – Musimy mieć cel! Wtedy usłyszały o chorym Kubusiu.
O przepisie na udany bal, wodzireju-trenerze i karnawale w niebie opowiada Mirosław Kańtor, wodzirej
Pod koniec wakacji oazowiczom urodzi się spora gromadka dzieci. – Zrobimy New Born Baby Party! – zapowiadają.
Asia przebiera się w niebieski strój Maryi. Bierze na ręce lalkę-dzieciątko. Za moment zapuka do wielu drzwi. Będzie życzyć „mądrości Bożej, która się ludzkiej objawia pokorze”.
– Spotkanie rodzinne! – woła 12-letni Jeremiasz. Po chwili cała siódemka zasiada przy stole. Każdy zabiera głos. Czasem padają słowa „przepraszam” lub „dziękuję”. A zanim wszyscy wstaną od stołu, odmawiają „Ojcze nasz”.