Jezus dotknął się mar i rzekł: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań!”.(ŁK 7,14) Pan Jezus dotknął noszy zmarłego młodzieńca, jakby chciał wziąć na siebie jego śmierć, jakby zapowiedział, że umrze za wszystkich, którzy chcą żyć.
Cóż jest łatwiej powiedzieć do paralityka: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań, weź swoje łoże i chodź?” (Mk 2, 9) Mówisz „cudów nie ma”? Doświadczyłeś cudu tyle razy, ile razy dostałeś rozgrzeszenie.
Jezus rzekł: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego”.(Mt 16, 18–19) Niektórzy mówią, że w drodze do nieba Kościół im niepotrzebny. Ale na końcu drogi jest brama. A kto ma klucze?
Myślisz, że Jezusa nie obchodzi twój ból? Użalił się na sam widok płaczącej wdowy. Czemu nie płaczesz przed Jezusem?
Kiedy szczerze Boga prosisz, zawsze otrzymasz... Ducha Świętego. Co? Chodziło ci o coś innego? Mylisz się. Mając Ducha Świętego, masz wszystko.
Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi (Mk 1, 17) Łowić ludzi może tylko ten, kto idzie za Jezusem. Inny może ich tylko usidlić.
Ojcze Święty, wiadomość o Twojej dymisji zasmuciła nawet nas, dzieci. (…) przykro nam, bo jesteś papieżem bardzo dobrym i sympatycznym! – napisały do Benedykta XVI włoskie dzieci
To miał być dla Arka inny miesiąc. Chciał chodzić na nabożeństwa różańcowe. Chciał zacząć odprawianie dziewięciu pierwszych piątków miesiąca. Umarł 6 października, w wigilię święta Matki Bożej Różańcowej, w pierwszy czwartek października, o godzinie 21.37.
W mojej klasie bardzo mi dokuczają i wciąż pokazują jakieś satanistyczne znaki, szepczą ave satan, bo wiedzą, że jestem wierząca i sprawia mi to wielką przykrość. Dla niech to świetna zabawa.. Gimnazjalistka