Inaczej traktowana
Czuję, że ksiądz mnie nie lubi. Poprosiłam o rozmowę, ale nie przyjął moich uwag. Zazwyczaj nie przejmowałam się tym, co inni mówią lub myślą, poza tymi, którzy byli dla mnie autorytetami. Mam wrażenie, że przez jedną osobę, z której zdaniem się liczyłam, stałam się niepewna i wystraszona. Przestałam mówić co myślę, być radosna i całkowicie otwarta.
Licealistka