Skromna i niezwykle ciepła. Aż trudno wyobrazić sobie, że widziała Matkę Bożą i Pana Jezusa. Władzia Fronczak miała wówczas 12 lat.
Zaufały jak wariatki słowom świętej Faustyny z 1935 roku. I nagle wszystkie proroctwa zaczęły się spełniać na ich oczach. Cud zaczął gonić cud. Normalnie Indiana Jones wysiada.
Ładne buzie, zgrabne sylwetki, twarde bicepsy. Odpowiednie wymiary. Patrzymy inaczej niż Pan Bóg. On patrzy na serce. I często wybiera ludzi, których my nie wybralibyśmy za żadne skarby świata!