Skromna i niezwykle ciepła. Aż trudno wyobrazić sobie, że widziała Matkę Bożą i Pana Jezusa. Władzia Fronczak miała wówczas 12 lat.
Jeszcze kilka lat temu w sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na warszawskich Siekierkach można było spotkać panią Władysławę Papis (z domu Fronczak). Mieszkała niedaleko, w sąsiedniej parafii. Podczas comiesięcznych spotkań z pielgrzymami łagodnym głosem opowiadała, co wydarzyło się w tym miejscu 79 lat temu…
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.