Niezdecydowany
Wpadł mi w „oko" pewien sporo starszy chłopak. Postanowiłam zdobyć jego numer i napisać do niego. Pierwsza próba się nie powiodła, po pewnym czasie napisałam jeszcze 2 razy, tym razem był bardziej rozmowny ale nagle przestał odpisywać. Często go widywałam, przyglądał mi się, zerkał w moją stronę. Nagle po dwóch czy trzech tygodniach ciszy sam się do mnie odezwał z pytaniem czemu JA do niego nie piszę. Gdy o spotykam, przygląda się i na tym się kończy. Nie wiem czy mam dalej w to brnąć?
Licealistka