Wielkie dni
. Wiem, że gdy dzisiaj pójdą pod wieczór do kościoła, to do poniedziałku spędzą tam sporo czasu. Bo nie tylko msze i liturgia poszczególnych wielkich dni, ale też czuwania w ciemnicy i przy Bożym Grobie. Wiem, rozumiem, nie zamęczam więc nikogo moimi zachciankami. Zresztą, wstydziłabym się w tak ważnym czasie skupiać się na sobie. Dzisiaj nasz dziadek będzie siedział przy ołtarzu, a sam ksiądz proboszcz umyje mu nogi. Szkoda, że tego nie zobaczę.