Z Tomkiem na koniec świata - książki o Tomku Wilmowskim
Tomka znam od dawna, będzie już ze dwadzieścia lat. To spory szmat czasu. Prawie tak wielki, jak odległości jakie wspólnie z nim przemierzyłem. Było się to tu to tam. Z niejednego pieca się chleb jadło. Często też nie był to piec. Czasem było to palenisko w lepiance, czasem ognisko w sercu puszczy.