Ofiarami wojny Hezbollahu z Izraelem są tysiące dzieci. Zabite, ranne, a najwięcej jest tych z chorą duszą
Gorąco było w Tel Awiwie wiosną 1948 roku. Nie tylko dlatego, że o tej porze roku słońce już tam mocno przypieka. Wokół powstającego państwa żydowskiego zgromadziły się wojska sąsiadów – żeby Izrael zgnieść w zarodku.