Nadmiar?
Od pierwszej klasy podobają mi się dwaj chłopcy. W obu jestem zakochana. Przy obu skacze mi adrenalina. W obecności obu mam wrażenie, że wszystko co mówię jest bez sensu. Wiem, że powinien być tylko jeden, ale ja nie wiem, czy to prawdziwa miłość, czy umiałabym się zdecydować na jednego i czy oni coś do mnie czują. Jeden z nich dawał mi kiedyś prezenty, ale rodzice zakazali, a jeden kazali nawet oddać. Z drugim świetnie się rozmawia. Czy mam o nich zapomnieć, czy wybrać jednego?
11-latka