Do piątego roku życia, zanim zaczną żyć całkiem samodzielnie, potrzebują matczynego mleka i dobrej opieki.
Stąd odpływały statki do Indii. Tu handlowano niewolnikami. Dziś jest to największe miasto portowe w Kenii.
Nie ma lepszych ani gorszych. Jest dyscyplina i bardzo wysoki poziom. Każdy chce tu chodzić.
Bez podróży samolotem lądujemy w Afryce, na wyspach Oceanii, odpoczywamy w prawdziwej mongolskiej jurcie, a nawet w arktycznym igloo.
Odpowiedni wzrost, szerokie plecy i równy chód. No i charakter. Musi być potulny jak misiek.
Kinya – ta, która znalazła swój dom. Mwenda – kochająca. Kawiya – czyli pracuś. Takie imiona nadali siostrom miejscowi.
Za późno trafił do szpitala, bo… nie było karetki. Pacjenci często przegrywają walkę z czasem. Wielu umiera, zanim w ogóle zostanie przebadanych.
Pacynki nakładane na dłoń. Kukły mocowane na kiju. Sycylijki – uproszczone marionetki. Marionetki klasyczne – najbardziej skomplikowane.
Nazywali ją Matką Trędowatych, a miejscowi mówili o niej „Dokta”. Przez 43 lata w Ugandzie prowadziła szpital dla chorych na trąd.
Napięta smycz – pies czuje się niepewnie. Luźna smycz – pies nie czuje zagrożenia. Głaskanie pod szyją – pies zadowolony. Pies warczy – niekoniecznie jest agresywny.