Od ponad dwóch tygodni 12 tys. osób odciętych jest od wszelkiej pomocy.
Gorąco było w Tel Awiwie wiosną 1948 roku. Nie tylko dlatego, że o tej porze roku słońce już tam mocno przypieka. Wokół powstającego państwa żydowskiego zgromadziły się wojska sąsiadów – żeby Izrael zgnieść w zarodku.
Wojna w Syrii nie ma twarzy, nie ma imienia ani paszportu, a ofiary są bardzo konkretne – mówi Marta Titaniec z Caritas Polska, która niedawno wróciła z Aleppo.