Nowe zadanie
Teraz Paulina finiszuje z ocenami, ostatnie powtórzenia, ale to też jeszcze potrwa, chociaż ona by bardzo chciała kilka tygodni jakby pustych, już bez oceniania. Nic z tego, nauka trwa. Siedziały więc dzisiaj przyjaciółki w altanie i aż do nabożeństwa majowego powtarzały jakieś dziwne informacje, z których nie rozumiałam absolutnie nic. A spacer? Bez szans.