Dla piłkarzy są jak ojciec... lub dziadek. Bez rad trenera nawet najlepsi strzelcy na boisku byliby bezradni.
Każda drużyna, jak orkiestra, gra ze swoich nut… I każda ma swojego dyrygenta.
Miał być kupcem, ale jego szef zauważył, że ładnie śpiewa. Będziesz śpiewakiem, powiedział. Miał rację. Stefan Stuligrosz został słowikiem.
Egzaminy w szkole były dla niego gorsze niż występ przed tysiącem osób. Gdy nauczyciel pytał go przy tablicy mówił: mogę zaśpiewać, zatańczyć, ale proszę mnie nie pytać.
Ostrożnie! Kto wchodzi na ich koncert, ten nie może wyjść… z podziwu.
Na ogromnej makiecie w Hamburgu pojawiła się kolejna atrakcja.