W starych chatach w Toruniu można zobaczyć wigilię sprzed ponad 100 lat
10-latka będzie reprezentować nasz kraj na Eurowizji Junior.
Wał, drewniane chaty i kamienny pałac. Zapach dymu z ognisk, pieczonych ryb i świeżo wyprawionej skóry.
Psy rozumieją w tej krainie język Indian, konie biegają na wolności. A wkrótce stanie tu chata leśnych ludzi.
Wrak betonowego tankowca, przedwojenne fabryki, wielkie głazy przyniesione przez lodowiec, zwodzone mosty, chaty wikingów, krzywy las i zamek joannitów.
Bębny grają nieprzerwanie przez kilka godzin. Po Kraju Tysiąca Wzgórz rozchodzi się wieść o Narodzeniu Chrystusa. Dociera do glinianych chat ukrytych w bananowych gajach.
W miejscu, gdzie 2 tys. lat temu wytapiano żelazo, powstała starożytna wioska. Można tutaj z bliska poznać tajniki starożytnego hutnictwa, a w odtworzonych starych chatach – ulepić garnek z gliny lub utkać płótno.
Jenita Jeyarajah zobaczyła potężną falę tsunami kilka sekund przed katastrofą. Razem z młodszą siostrą zdążyły wdrapać się na betonowy słup. Siostra trzymała w ramionach synka Jenity, kilkumiesięcznego Abilassa. Gdy fala dotarła do ich chaty, słup złamał się niczym zapałka.
Zapraszamy na wspólny czat w czwartek 18 kwietnia o godzinie 18.00