nasze media Mały Gość 04/2024

Franciszek Kucharczak

|

MGN 03/2006

dodane 15.03.2012 15:50

Nasze dziecko żyje

Jenita Jeyarajah zobaczyła potężną falę tsunami kilka sekund przed katastrofą. Razem z młodszą siostrą zdążyły wdrapać się na betonowy słup. Siostra trzymała w ramionach synka Jenity, kilkumiesięcznego Abilassa. Gdy fala dotarła do ich chaty, słup złamał się niczym zapałka.

Obie kobiety znalazły się pod wodą, podobnie jak dziesiątki tysięcy innych mieszkańców Sri Lanki. W ciągu kilku koszmarnych minut 26 grudnia 2005 roku po domach biedaków, ale też po luksusowych hotelach, świątyniach i mostach zostało wspomnienie. Gdy fala opadła, Jenita wygrzebała się spośród gruzów chaty. Była poturbowana, ale cała. Wkrótce okazało się, że ocalała też, rzucona w koronę drzewa, siostra. Malutki Abilass zniknął bez śladu. Woda wyrwała niemowlę, choć dziewczyna trzymała je ze wszystkich sił. Obie siostry stały pośród strasznie odmienionego nagle krajobrazu i zanosiły się od płaczu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..