Po spotkaniu z papieżem
Homilia papieża Franciszka bardzo na mnie wpłynęła. Uświadomiłam sobie, że historia o Zacheuszu dotyczy mnie. W jego osobie znalazłam lustrzane odbicie samej siebie. Ludzie pochopnie oceniali Zacheusza. Mimo tego, iż był grzesznikiem, zdołał docenić miłosierdzie Boże. Zmierzył się z przeszkodami, jak powiedział papież Franciszek. Jedną z przeszkód Zacheusza był lęk. I ja boję się o swój stan, o to, że zostanę wyśmiana. Tak samo ten celnik, bał się, że zostanie pośmiewiskiem.
Agnieszka Loranc, Bierna koło Żywca