Oczekiwanie
Mam wrażenie, że z pewnym chłopakiem bardzo do siebie pasujemy. Wiele rozmawiamy, mamy podobny typ wrażliwości. Pomagam mu w jego licznych problemach oprócz jednego- nie mogę słuchać o tym, że marzy o mojej przyjaciółce, która go absolutnie nie chce. Skąd ta dziwna zazdrość? Przyznaję, że sama nie wiem, czego chcę. Jednocześnie cofam się i idę do przodu, skaczę i spadam, wszystko naraz. Mam bałagan w uczuciach. Bardzo często chodziłam kiedyś do kościoła, dużo włóczyłam się samotnie po mieście. Dostrzegałam piękno w najprostszych rzeczach, zjawiskach. Gdy się po raz pierwszy zakochałam pod koniec gimnazjum, wszystko przepadło. Do kościoła chodzę już tylko w niedzielę. Chciałabym umieć wierzyć jak kiedyś. Kiedy poznam tego jedynego, bo przecież on gdzieś mieszka, może nawet blisko.