Tradycja ściągania
„Pamiętasz Basię, która miała aż pięciu braci, a warunki do nauki więcej niż słabe? Nigdy nie narzekała. Albo Janek, który uczył się w technikum i rysunki techniczne robił późnym wieczorem w łazience, rozkładając deskę po prostu w wannie.” Wesołe wspomnienia, to i wesoły nastrój. Wszyscy zgodnie orzekli, że dawne matury od współczesnych najbardziej różni brak ściągania, które w latach młodości dziadków było pewną tradycją.