Wieczór zapadał nad bawarskim jeziorem Starnberg. Wzdłuż brzegu biegali ludzie z pochodniami. Ich nerwowe nawoływania pozostały bez odpowiedzi.
Dźwięk góralskich skrzypiec kołysał ich do snu. Przygrywał tata Władysław. Dziś cała rodzina swoimi występami zachwyca publiczność na całym świecie.
Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie.(Łk 12,37) Czuwanie nie jest po to, żeby się nie wyspać, lecz po to, żeby nie przespać Jezusa.
Uciekła z kuzynkami. Kilkaset kilometrów przez rzekę i busz. Potem samolot i jeszcze pięć dni w zamkniętym tirze. Dokąd? Nie wiadomo. Byle daleko od wojny.
Angelina dwa razy cudem uniknęła śmierci. - Może w Bułgarii mam jeszcze coś do zrobienia? - pomyślała
Dwa razy śmierć zajrzała jej w oczy. Dwa razy było to w północnej wieży nowojorskiego Światowego Centrum Handlu. Za każdym razem Opatrzność wyprowadzała ją do życia.
Dlaczego Papież jest nieomylny? - odpowiada ojciec Jacek Salij, dominikanin
„Gwiazdy” dały mu wszystko, czego chciał. Ale tylko do czasu. A potem wystawiły rachunek.