Pokicajmy do obrazu. „Siedem grzechów głównych”. Aha!
Opowiem wam bajkę. Dawno temu, za dalekim oceanem (Atlantykiem), w kraju z wysokimi górami (Andami) i najpiękniejszymi na świecie wodospadami (Iguazú) żył sobie chłopiec o imieniu Leo.
Czy baśń może tłumaczyć najgłębsze tajemnice chrześcijaństwa? Tak! Najlepszym dowodem są „Opowieści z Narnii”.
Do czego potrzebne są starocie, jakie muzeum jest od dawna wyczekiwane, a które będzie przypominać morze, piaszczyste wydmy i wypełnione wiatrem żagle, mówi Piotr Gliński, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Usiądź na latającym dywanie, poleż na wyłożonym gwoździami łóżku fakira, przeżyj trzęsienie ziemi, puszczaj kilkumetrowe mydlane bańki. Zobacz, jak nauka spełnia marzenia ze starych baśni.
Koń, który rozumie ludzi, nieistniejący bohater w Wikipedii czy przebierańcy z Abisynii uznani za oficjalną delegację państwową.